
Przejrzyste, złotobrązowe, prążkowane łuski ze skrzydeł co najmniej siedmiu gatunków znaleziono w próbce zaledwie 10 g osadu, do tego zupełnie przypadkiem. Naukowcy uważają, że to dopiero "kropla w morzu" dowodów dotyczących pojawienia się na Ziemi Lepidoptera.
![]() |
Fotografia autorstwa: Bas van de Schootbrugge |
Po nowym odkryciu istnienie latających owadów datowane jest na 200 mln lat temu, co oznaczałoby że dzieliły one świat z ówcześnie żyjącymi "wczesnymi" dinozaurami.
![]() |
Zdjęcie planetstillalive.com |
Dlaczego odkrycie jest przypadkowe? Ponieważ zespół naukowców zajmował się wydobywaniem osadów spod dawnej laguny w Schandelah, na północy Niemiec. Zamiarem badaczy było sprawdzenie prawdopodobnego wpływu zmian w oceanach na wzrost wchłaniania dwutlenku węgla, przy obniżeniu poziomu tlenu. Przy małym dostępie tlenu w lagunie bardzo dobrze zachowane zostały resztki glonów, zarodników, pyłków, grzybów i roślin. Wśród tych gatunków znalezione zostały właśnie skrzydłowe łuski drobnych motyli i ciem.
Ze względu na odkrycie przebadano powtórnie wydobyte wcześniej próby. Te z Luksemburga ujawniły podobne pozostałości. Należy wspomnieć, że podobne znalezisko odkryto na wybrzeżu Dorset w Anglii, jednak było ono dotąd niepowtarzalne. Zachowane Lepidoptera datowano wówczas na podobny wiek, 190 milionów lat wstecz.
Opracowanie: Iza Kołodziejczyk
Źródło: theguardian.com
Photos Selected by freepik